- Jest wybranym przywódcą - mówił we wtorek Gibbs , zapytany, czy Barack Obama uznaje oficjalne wyniki wyborów w Iranie. Dodał wówczas, wybór przywództwa był decyzją Irańczyków.
Mahmud Ahmadineżad został dziś oficjalny zaprzysiężony na drugą kadencję jako prezydent kraju.
Tymczasem irańska opozycja, uznająca wyniki wyborów za sfałszowane, wezwała do kontynuowania ulicznych protestów w związku z zaprzysiężeniem prezydenta Ahmadineżada na drugą kadencję, które ma się odbyć w środę.
Irańskie władze dławiły protesty, które wybuchały po wyborach z 12 czerwca. W zamieszkach zginęło co najmniej 30 ludzi - wynika z danych dostarczonych przez parlamentarnych śledczych. Setki zostały zatrzymane. Organizacje broniące praw człowieka twierdzą, że bilans ofiar śmiertelnych jest zapewne o wiele wyższy.